Kto zabił DeMarco? Co dotąd wiadomo, część 1

W obliczu ujawnionych niedawno informacji śledztwo zmierza w nowym kierunku, więc przypomnijmy, co udało się dotąd ustalić.

Gdy w zeszłym miesiącu wprowadziliśmy pierwszą oficjalną tajemnicę na Sea of Thieves, piraci odkryli, że na Sea Dog’s Rest (czyżby sama nazwa była tropem?) niespodziewanie pojawił się kościotrup. Buty, rękawice i kapelusz sugerowały, że mamy do czynienia z ofiarą zbrodni, ale podstawowe pytanie pozostawało bez odpowiedzi: czyje to kości?

Leżące obok wyposażenie od razu przywodziło na myśl rozwiązaną niedawno grupę Wilków Morskich, więc wielu wywiadowców podejrzewało duet DeMarco i Lesedi, którzy zniknęli po zlikwidowaniu Wilków i zamknięciu ich tawerny. Niezależnie od tożsamości nieszczęśnika, jego zwłoki przyciągnęły uwagę ciekawskich korsarzy i całe zagony żeglarzy upamiętniły anonimową ofiarę na wiele wyjątkowych sposobów. A przynajmniej wydaje nam się, że chodziło o upamiętnienie…

Jakby nie było, kolejne zdarzenie pokazało, że podejrzany jest w rzeczywistości ofiarą!

Kto zabił DeMarco: pierwsza aktualizacja | Oficjalny film Sea of Thieves

Czas trwania 1:37

Krótko po pierwszym pojawieniu się kościotrupa piraci – dzięki pomocy kogoś z zewnątrz – dostrzegli tajemnicze symbole na pobliskiej pozytywce. Dopiero, gdy w pobliżu zebrało się odpowiednio dużo korsarzy, mogli usłyszeć melodię…

Pozytywka zagrała szantę „Szukaj umarłych”, ale to nie wszystko. Dziwne ślady stóp, notatka i czerwona muszla skierowały uwagę piratów na zagadkową skrzynię leżącą przy brzegu, w której znaleziono lampę upadłego Wilka Morskiego. Po jej zapaleniu czerwone światło ukazało ukrytą wiadomość: Kto zabił DeMarco?

Pojawiło się też pytanie „A kto to?”, na które szybko padała odpowiedź „O, to Lesedi”. Była przywódczyni Wilków Morskich znalazła sobie miejsce w pobliżu, gdzie mogła zalać smutki i uniknąć opowiedzenia się po jednej ze stron konfliktu o Golden Sands.

A to nie wszystko! Latarnia upadłego Wilka Morskiego nie tylko potwierdziła smutny koniec DeMarco (choć czy na pewno?), lecz także ukazała ukryte wiadomości przy niektórych grobach – a każda z nich zawierała pojedyncze zdanie. Czy była to rozmowa? A może kłótnia? Któż to wie?

W kolejnych dniach miesiąca w uczęszczanych przez piratów miejscach poza Sea of Thieves pojawiały się następne tajemnicze przedmioty. Wszyscy znów skierowali wzrok na pozytywkę i starali się dowiedzieć, jakie inne sekrety ujawni, jeśli zbierze się przy niej odpowiednio liczna publika. Zmiana melodii na „Wiosłuj na łódce swej” zwiastowała przypłynięcie wielu nowych urywków wiadomości. Podczas kolejnego licznego spotkania rozbrzmiały dźwięki „Syreniej ballady”, a nowe komunikaty pojawiły się w Zatopionym Królestwie.

Krótko po tych wszystkich wydarzeniach, które z pozoru nie dostarczyły nowych tropów, pośpiesznie przechwycona wiadomość od Zakonu Dusz zdawała się odpowiadać na jedno z pytań zaczynających się od „kto”, a jednocześnie stawiała zupełnie nowe…

Wygląda na to, że tajemnicze fragmenty wiadomości były zapisem kłótni między rodzeństwem kierującym Wilkami Morskimi, ale na miejscu była też trzecia postać o imieniu zaczynającym się na literę „T”, która mogłaby rzucić nieco światła na przedśmiertne losy biednego kościotrupa. Lecz kim jest T?

Miejcie oczy otwarte i trzymajcie latarnie wysoko, bo wskazówki dotyczące aktualnej tajemnicy mogą być ukryte wszędzie. Obserwujcie nasze konta na Twitterze, Instagramie i Facebooku, by być na bieżąco z najnowszymi ujawnionymi tajemnicami. Dołączcie też do naszego oficjalnego serwera na Discordzie, gdzie możecie dzielić się swoimi hipotezami i współpracować z innymi pirackimi detektywami. A teraz wybaczcie nam, musimy pogrozić hakiem paru podejrzanym właścicielom tawern.